
Mikrokawalerka – inwestycja w przyszłość?
Małe mieszkanie, klimatyczne, nieduże, w sam raz. Wiele nazw na to samo. Mikromieszkania mają zarówno zwolenników, jak i gorących przeciwników. Zwolennicy niewielkiego metrażu, zachwalają minimalistyczny tryb życia wymuszony przez małe mieszkania i niewielką przestrzeń. Podkreślają walory ekologiczne i ekonomiczne. Ci drudzy twierdzą, że mieszkanie poniżej 25 m2 nie może być komfortowym miejscem do życia.
Jak jest ? Czy możliwy jest kompromis? W artykule postaramy się rozważyć wszystkie argumenty za i przeciw. Wskażemy także na inwestycyjne walory niewielkiego metrażu oraz jego zalety w dłuższej perspektywie.
Mikrokawalerka, czyli co?
Najczęściej mianem mikrokawalerki określa się mieszkanie, którego powierzchnia wynosi 12 do 23 metrów kwadratowych. Czy taki metraż to w ogóle mieszkanie? Zgodnie z aktualnymi przepisami, aby mieszkanie było mieszkaniem, musi mieć minimum 25 m2. Wyjątek stanowią lokale z rynku wtórnego, które już mają mniejszy metraż i wyodrębnioną tzw. samodzielność.
To dlatego na rynku wtórnym można kupić mikromieszkania o powierzchni np. 16 czy 19 m2. Mikrokawalerka nie jest terminem definiowanym przepisami, stąd duża dowolność w nazewnictwie. Tak małego mieszkania nie kupimy już od dewelopera. Zgodnie z § 94 Rozporządzenia Ministra Infrastruktury w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie, mieszkanie powinno mieć powierzchnię użytkową nie mniejszą niż 25 m2.
Małe mieszkanie – duże zainteresowanie i wysokie ceny
Co do zasady na rynku nieruchomości w dużych miastach, im mniejszy metraż, tym większa popularność i wyższa cena za m2. Mikrokawalerki są atrakcyjne dla singli, studentów, pracowników najemnych. To dlatego inwestorzy dosłownie przeczesują rynek w poszukiwaniu mikromieszkania, które można korzystnie kupić, tanio wyremontować i drogo wynajmować. W Krakowie, Gdańsku czy Warszawie rentowność najmu mikrokawalerki może wynieść nawet 8% miesięcznie. Jednak, aby inwestycja była opłacalna, musi spełnić kilka warunków. Oto najważniejsze z nich:
- lokalizacja
- funkcjonalność
- wystrój wnętrza
Czy to się opłaca – mikrokawalerka jako inwestycja
Na rynku jest wiele małych mieszkań, które nie znajdują nabywców, bo są zlokalizowane w dzielnicach, które nie cieszą się popularnością, z daleka od komunikacji i miejskiej infrastruktury. Inwestorów i wynajmujących odstrasza, gdy lokal jest zaniedbany, drogi w utrzymaniu, ogrzewany np. piecami czy prądem. Mikrokawalerka z niefunkcjonalnym wystrojem, to niewykorzystany potencjał. Dlatego, żeby zarabiać, najpierw należy zainwestować. Rynek pierwotny oferuje wiele gotowych inwestycyjnych rozwiązań, w tym tzw. dwupaki czy mieszkania modułowe. Najczęściej jest to lokal dwupokojowy, który ze względu na 2 łazienki i 2 oddzielne wejścia może pełnić funkcję dwóch mikrokawalerek. Takie oferty są co prawda droższe od "lokali do remontu" z rynku wtórnego, ale urządzenie i przygotowanie do najmu takiego mieszkania jest zdecydowanie tańsze.
Czym charakteryzuje się dobra mikrokawalerka?
Przede wszystkim znajduje się atrakcyjnej lokalizacji. Najlepiej w centrum lub blisko komunikacji miejskiej, w pobliżu uczelni wyższych. Mikrokawalerka na odległych przedmieściach, z dojazdem do centrum trwającym ponad 1,5 godziny nie jest dobrym pomysłem na inwestycję. Podobnie jak urządzanie starymi, niepotrzebnymi meblami. Nawet najmniejsza przestrzeń może być funkcjonalna. Najważniejsza zasada: mikrokawalerkamusi wydawać się większa, niż jest. Taki efekt można osiągnąć dzięki multifunkcyjnym meblom, wbudowanym w ściany schowkom i jak najmniejszej ilości dodatków. Na małej przestrzeni, ważny jest każdy centymetr, a zasada mniej znaczy więcej, sprawdzi się doskonale.
Najmniejsze mieszkanie, jakie oferuje rynek pierwotny
Jak już pisaliśmy w artykule, od 2018 roku deweloperzy podlegają ograniczeniom, których celem jest zapobieganie budowania bardzo małych mieszkań. Jednak rynek oczekuje takich ofert, a jeden z warszawskich deweloperów sprzedawał mieszkania o powierzchni od 6,7 do 8,6 m2. W Krakowie wystawiono na sprzedaż 137 lokali o powierzchni od 13,3 do 22,6 metrów kwadratowych. To też była propozycja dewelopera. Jak to możliwe? Sprzedawano lokale użytkowe, a nie mieszkania.
Popyt na małe mieszkania stale rośnie, tak wynika z danych Cenatorium i UrbanOne oraz Platformy Mieszkaniowej. Są coraz droższe, bo ceny w funkcjonalnych mikrokawalerkach sięgają kilkunastu tysięcy złotych za metr kwadratowy. Zdaniem analityków rynek mikromieszkań w Polsce stale rośnie i ta tendencja będzie się utrzymywać.
Mikromieszkania w dużym miastach coraz popularniejsze
Szczególny popyt na mikromieszkania panuje w dużych miastach. Ze względu na studentów oraz pracowników korporacji, często dojeżdżających z mniejszych miejscowości. Ciasne, ale własne – takie hasło znakomicie oddaje istotę popularności mikrokawalerek.
Możliwość zamieszkiwania u siebie, często w bardzo dobrej lokalizacji za stosunkowy niski czynsz, rekompensuje niewygody związane z małą powierzchnią. Młodzi ludzi, którzy najczęściej wybierają jak najmniejsze lokum, mają mało rzeczy. Nie gromadzą, nie przechowują. Niewiele czasu spędzają w domu. Z czasem taka mikrokawalerka kupiona jako mieszkanie na "start" będzie dobrym początkiem do kupna czegoś większego i wygodniejszego. Odpowiadając na pytanie zawarte w tytule, czy mikrokawalerka to inwestycja w przyszłość odpowiadamy, zdecydowanie tak! Skąd ta pewność? Powodów jest kilka: można ją kupić za stosunkowo niedużą kwotę, koszty utrzymania nie są wysokie, łatwo wynajmiemy, szybko sprzedamy w razie potrzeby. Szczególnie warto sprawdzić nowe osiedla — Bydgoszcz jest wspaniałym miejscem na poszukiwania.
Przeczytaj również:
Deszcz nominacji spadł na koprodukowane przez Grupę Moderator filmy. Po nominacji do Oscara i Cezara dla „Io”, pora na polskie Orły.
